Poszukiwanie mistycznego przesłania w filmach jest niezwykle wzmacniające. Oglądając filmy uzyskujemy wglądy i większą samoświadomość. Filmy poszerzają naszą świadomość, ćwiczą wyobraźnię. Film- jak poezja- jest subtelnym wołaniem serca. Przypomina nam o tym, co już dobrze wiemy, pomaga zmienić się i być bardziej elastyczną osobą, jest katalizatorem dla twórczej, odważnej zmiany.
Marsha Sinetar
Czytamy książki, by odkryć, kim jesteśmy. To, co inni ludzie- prawdziwi czy wymyśleni- robią i myślą, i czują, jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu kim jesteśmy i kim możemy się stać.
Ursula K. LeGuin

niedziela, 9 listopada 2008

Pani Henderson

Pani Henderson (Mrs Henderson Presents)
prod. Wielka Brytania, 2005
reż. Stephen Frears
scen. Martin Sherman

Laurę Henderson (Judi Dench) poznajemy w dzień pogrzebu jej męża. Jest świeżo upieczoną wdową co jak można przypuszczać wcale się jej nie podoba. Problem tkwi tutaj przede wszystkim w tym, że uważa wdowieństwo za piekielnie nudne. Jaką przyjemność wszak znaleźć można w dzierganiu czy należeniu do komitetów, które to zajęcia są odpowiednie dla wdowy.
Wdowa może sobie również pozwolić na zakupy życia. Stosy ubrań, butów, kapeluszy na pewno są w stanie pocieszyć co poniektóre kobiety. Ale pani Henderson wpada na znacznie lepszy pomysł. Kupuje teatr Windmill z myślą o otworzeniu w nim rewii. Wraz z panem van Dammem (Bob Hoskins)- menadżerem- osiągają sukces dzięki niestandardowym pomysłom, odwadze i odrobinie szaleństwa. Mimo, że ekscentryczna właścicielka teatru i dyktatorski menadżer nie są ze sobą w dobrych kontaktach, a wręcz na okrągło się kłócą, rewia okazuje się być jedną z najlepszych w Londynie. Jednakże by zdobyć taką pozycję trzeba na nią zapracować. Pierwszy pomysł- by spektakle trwały cały dzień zamiast dwóch czy trzech występów na dzień- jest strzałem w dziesiątkę. Jednakże szybko inne teatry idą w ślady Windmill i nie jest to już dla nikogo żadną rewelacją. By ratować swój skarb pani Henderson decyduje, że powinni wzorem chociażby Moulin Rouge pokazywać nagie kobiety. Niestety na drodze staje jej Lord Cromer, który stwierdza, że w konserwatywnej Anglii nie ma mowy o czymś takim. Po długich namowach daje się jednak przekonać. Jedynym warunkiem jest to, że kobiety nie mogą się poruszyć. Wtedy będzie to miało pewien związek ze sztuką, będą jak obrazy, a przecież nic zdrożnego nie ma w malowaniu nagich dam.

Oceny:
filmweb: 7,36
imdb: 7,1
moja: 7,5

sobota, 1 listopada 2008

Pachnidło- historia mordercy


Pachnidło: historia mordercy (Perfume: The story of a Murderer)
prod. Francja, Hiszpania, Niemcy, 2006
reż. Tom Tykwer
scen. Bernd Eichinger , Andrew Birkin

Ekranizacja bestsellerowej powieści Patricka Süskinda. Jan Baptiste Grenouille posiada dar. Ma niezwykle czuły węch.