Poszukiwanie mistycznego przesłania w filmach jest niezwykle wzmacniające. Oglądając filmy uzyskujemy wglądy i większą samoświadomość. Filmy poszerzają naszą świadomość, ćwiczą wyobraźnię. Film- jak poezja- jest subtelnym wołaniem serca. Przypomina nam o tym, co już dobrze wiemy, pomaga zmienić się i być bardziej elastyczną osobą, jest katalizatorem dla twórczej, odważnej zmiany.
Marsha Sinetar
Czytamy książki, by odkryć, kim jesteśmy. To, co inni ludzie- prawdziwi czy wymyśleni- robią i myślą, i czują, jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu kim jesteśmy i kim możemy się stać.
Ursula K. LeGuin

piątek, 15 lipca 2011

Arthur


Arthur uwielbia zabawę. Kocha się przebierać, jeździć Batmobilem, szaleć, wydawać pieniądze matki i nie ponosić konsekwencji za swoje czyny. Czuwa nad nim jego niania- Hobson. Nic nie byłoby może i w tym takiego dziwnego gdyby Arthur nie miał 30 lat na karku.
Jego matka, by ratować swoje interesy stawia swojemu jedynemu dziedzicowi ultimatum- albo ożeni się z Susan Johnson- córką jakiegoś przedsiębiorcy czy coś w tym stylu, albo traci całą fortunę. Jako że nie wyobraża sobie życia bez pieniędzy, Arthurowi nie pozostaje zbyt duże pole manewru.
Na drodze jednak staje mu Vivienne. I od tej pory już nic nie jest takie proste jakby się wydawało.

Facet z irytującym głosem ujął mnie swoją rolą. Rewelacja :) Film do pośmiania się jak i również do lekkiego wzruszenia się.

USA, 2011, Jason Winer



Brak komentarzy: