Poszukiwanie mistycznego przesłania w filmach jest niezwykle wzmacniające. Oglądając filmy uzyskujemy wglądy i większą samoświadomość. Filmy poszerzają naszą świadomość, ćwiczą wyobraźnię. Film- jak poezja- jest subtelnym wołaniem serca. Przypomina nam o tym, co już dobrze wiemy, pomaga zmienić się i być bardziej elastyczną osobą, jest katalizatorem dla twórczej, odważnej zmiany.
Marsha Sinetar
Czytamy książki, by odkryć, kim jesteśmy. To, co inni ludzie- prawdziwi czy wymyśleni- robią i myślą, i czują, jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu kim jesteśmy i kim możemy się stać.
Ursula K. LeGuin

poniedziałek, 25 sierpnia 2008

Życie jest piękne


Życie jest piękne (La Vita è bella)
prod. Włochy, 1997
reż. Roberto Benigni

Pełen radości życia, lekkoduch Guido (Roberto Benigni) przybywa do toskańskiego miasteczka, gdzie poznaje Dorę (
Nicoletta Braschi). Po wielu perypetiach udaje mu się wreszcie zdobyć jej serce. Razem zakładają rodzinę, Guido otwiera niewielką księgarnię, rodzi im się syn. Jednak to tylko cisza przed burzą. Nadchodzi II wojna światowa. Guido- pół żyd- nie może czuć się bezpiecznie w faszystowskich Włoszech. Coraz częściej spotykają go przykrości ze strony antysemitów. Któregoś dnia zostaje złapany i wraz z kilkuletnim synem trafia do obozu koncentracyjnego. By oszczędzić małemu strachu i cierpienia, oraz by pomóc mu przeżyć, wymyśla grę. Zdobywa się w niej punkty, trzeba być bardzo cicho, nie skarżyć się, być grzecznym. Na zwycięzcę na końcu czeka nagroda- czołg.

O holocauście powstało już wiele filmów. Nikt jednak nie nakręcił do tej pory filmu o tej tematyce, który tchnąłby takim ciepłem i radością. Benigni pokazał wielkiego człowieka. Zachować zimną krew i nie poddawać się w warunkach jakie gwarantowały nazistowskie obozy było wielkim czynem. Przyznam, że nie czytałam nic wcześniej na temat filmu i gdy zaczęłam go oglądać pomyślałam sobie, że to fajna, lekka i zabawna komedia. Później zdałam sobie sprawę co tak naprawdę jest jego tematem. Mogę przyznać z całą pewnością, że jest to najpiękniejszy film jaki do tej pory miałam okazję oglądać. Czapki z głów przed mistrzem. Benigni rewelacyjnie wyreżyserował i równie wspaniale zagrał rolę Guida. Mogłabym się jeszcze tak rozpływać w zachwytach nad filmem, ale po co. Trzeba go po prostu obejrzeć. I zastanowić się nad tym jak sami zachowujemy się często mając jakieś małe problemy- wielka tragedia i załamanie. A jakbyśmy nagle znaleźli się w takich warunkach jak bohater filmu? Co byśmy zrobili? Mamy naprawdę łatwe życie, szkoda, że tak często o tym zapominamy.

Oceny:
filmweb: 8,27
imdb: 8,4
moja: 10

1 komentarz:

Karolina.ja pisze...

Ja też bardzo, bardzo lubię ten film. Widziałam go kilka lat temu, a w czerwcu był sprzedawany w empiku za 10 złotych, więc nabyłmam :) Dodam tylko, że jak mało który (o ile nie żaden) film o holokauście nadaje się do oglądania przez dzieci. Film rodzinny, który każdy powinien zobaczyć.