Poszukiwanie mistycznego przesłania w filmach jest niezwykle wzmacniające. Oglądając filmy uzyskujemy wglądy i większą samoświadomość. Filmy poszerzają naszą świadomość, ćwiczą wyobraźnię. Film- jak poezja- jest subtelnym wołaniem serca. Przypomina nam o tym, co już dobrze wiemy, pomaga zmienić się i być bardziej elastyczną osobą, jest katalizatorem dla twórczej, odważnej zmiany.
Marsha Sinetar
Czytamy książki, by odkryć, kim jesteśmy. To, co inni ludzie- prawdziwi czy wymyśleni- robią i myślą, i czują, jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu kim jesteśmy i kim możemy się stać.
Ursula K. LeGuin

piątek, 15 lipca 2011

Wybór Zofii

Stingo, Sophie i Nathan. Młody południowiec marzący o karierze pisarza, Polka, która przeżyła piekło Auschwitz i jej niezrównoważony psychicznie kochanek. Trójka ta poznaje się w różowym pałacyku Yetty, gdzie każdy z nich wynajmuje pokój.
Stany Zjednoczone końca lat 40'tych. Burzliwy związek Sophie i Nathana. Zauroczenie Stinga dwojgiem ekscentrycznych przyjaciół. Wojenne wspomnienia Sophie i mroczne tajemnice, które skrywa.
Punktem kulminacyjnym jest wyznanie Sophie. Przerażający wybór, którego musiała dokonać.


Film- rewelacyjne role głównych bohaterów. Przepiękna Meryl Streep. Jedyne co odrobinę drażniące jest dla Polaka to momenty kiedy mówi po polsku. Ale i tak byłam pod wrażeniem, bo jednak nasz język jest bardzo trudny dla obcokrajowca (Robert Pattinson w "Wodzie dla słoni" mówiący po polsku- koszmar :) ).
Peter'a MacNicol'a kojarzyłam głównie z roli John'a Cage'a z Ally McBeal i gdy się dowiedziałam, że to on gra Stinga byłam odrobinę zaniepokojona jak też mogło mu to pójść. A poszło naprawdę świetnie. Ten południowy akcent, te wszystkie uczucia malujące się na jego twarzy, ta naiwność i szczerość. Owacje na stojąco.
Kevin Kline w roli Nathana- ujmujący, czarujący i zabawny, nieokiełznany, groźny i niezrównoważony. Oczywiście jak to zwykle bywa czytając książkę inaczej wyobrażałam sobie jego postać, ale jak już obejrzałam film to idealnie pasuje mi do roli ukochanego Zofii.

Bardziej podobała mi się książka, ale film dobrze oddał jej treść.

USA, Jugosławia, 1982, Alan J. Pakula



Brak komentarzy: