Poszukiwanie mistycznego przesłania w filmach jest niezwykle wzmacniające. Oglądając filmy uzyskujemy wglądy i większą samoświadomość. Filmy poszerzają naszą świadomość, ćwiczą wyobraźnię. Film- jak poezja- jest subtelnym wołaniem serca. Przypomina nam o tym, co już dobrze wiemy, pomaga zmienić się i być bardziej elastyczną osobą, jest katalizatorem dla twórczej, odważnej zmiany.
Marsha Sinetar
Marsha Sinetar
Czytamy książki, by odkryć, kim jesteśmy. To, co inni ludzie- prawdziwi czy wymyśleni- robią i myślą, i czują, jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu kim jesteśmy i kim możemy się stać.
Ursula K. LeGuin
Ursula K. LeGuin
środa, 13 sierpnia 2008
Mała wielka miłość
Mała wielka miłość
prod. Polska, 2008
reż. Łukasz Karwowski
Amerykanin spotyka Polkę. Krótki romans, potem rozstanie. Jakiś czas później dostaje telefon. Dziewczyna jest w ciąży i na dodatek jest nieletnia. To że jest nieletnia było tylko pretekstem Joanny (Agnieszka Grochowska) by Ian (Joshua Leonard) przyleciał do Polski. Po co miał przyjeżdżać pojęcia zielonego nie mam. O pieniądze nie chodziło, zapewne dziewczę myślało sobie, że nagle jak grom z jasnego nieba uderzy chłopaka piorun zwany miłością i będzie pięknie. Oczywiście jest pięknie- całkowicie schematycznie, znaczy się jest dobrze, potem źle i na końcu- by wczuć się w klimat filmu powiem z angielska- big happy end.
Przypuszczam, że to miało być takie fajne, nowatorskie i jakby hollywoodzkie? Po angielsku sobie tam nawijają przez większość czasu i część akcji dzieje się w jakimś duużym amerykańskim mieście- nie wiem czy było powiedziane jakim- możliwe, że tak, ale to przeoczyłam. Moim skromnym zdaniem wyszło kiepsko. Jakoś tak sztucznie. I powiedzmy to sobie szczerze od razu- mimo, że na początku filmu rozmawia ze sobą dwóch Amerykanów- wiadomo, że to polski film. Ja nie wiem co tak odróżnia nasze rodzime produkcje od zagranicznych, ale od razu da się to wyczuć. Więc podsumowując, bo nie mam zamiaru się bardziej na ten temat rozpisywać- było nudno i dziwacznie. I nie mam zielonego pojęcia jak by tu zdefiniować to "dziwacznie". Po prostu tak było:)
Oceny:
filmweb: 7,71
imdb: 5,8
moja: 5,5
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz